–Też miałam wątpliwości. Ale gdyby mnie nie przyjęli... to byłby rasizm, prawda? – Yumiro przypomniały się słowa Greeva. – Poza tym, organizatorzy mieli moje papiery. Nie zaprotestowali. Myślę, że każdy z nurków ma w sobie coś z syreny, nimfy wodnej albo innej... ryby.
–Od nas na nurkowanie idzie Gaja. Szczerze? Nigdy z nią nie rozmawiałem. Ale po szkole chodziła kiedyś plotka, że kiedy wchodzi do wody, zmienia się w rekina.
Yumiro parsknęła śmiechem.
–Oby tak nie było. Nie miałabym szans z rekinem.
Ruben znów wrócił do jedzenia z uśmiechem.
Pod koniec posiłku, gdy oboje zabrali się za deser, dodał jeszcze:
–Nie wydaje mi się, żeby inni mieli jakieś nadzwyczajne zdolności. Może mogą dłużej oddychać pod wodą niż zwykli ludzie, ale... skoro ty masz w sobie aż tyle z najady, że masz niebieskie pasemka, to myślę, że masz największe szanse.
To dodało Yumiro otuchy. Mówił zupełnie szczerze, luźnym, ale zarazem poważnym tonem.
–Dzięki – uśmiechnęła się do niego.
...
niedziela, 28 maja 2017
niedziela, 21 maja 2017
Stara latarnia morska | #5
Część druga.
Kolejny tydzień zleciał szybko. Yumiro została wybrana na przedstawiciela na olimpiadzie, bo jako jedyna zgłosiła się do nurkowania. Do biegów zgłosiło się w sumie dwudziestu uczniów, ale Greev ich wszystkich zmiótł. Był najszybszy ze szkoły, co oczywiście było powodem do niesamowitej dumy. Od poniedziałku do piątku Britt chodziła cała zagniewana, bo chłopak został otoczony przez wianuszek fanek. Yumiro nie była szczególnie zadowolona z faktu, że będą na olimpiadzie występować razem, ale nie miała wyboru.
Do artystycznej części – na lepienie z gliny – dostał się Gliwiusz z trzeciej ce, a na rysowanie Flivia z drugiej a. W naukowej części brali udział Lidien z pierwszej de oraz Alfius z trzeciej a. Na szczęście Adia nie była zazdrosna i przyjęła tę wiadomość ze spokojem. W przeciwieństwie do Yumiro, która denerwowała się tym, że na olimpiadze oprócz Greeva będą występować same nieznane jej osoby.
W olimpiadzie brały udział po jednej – zwykle najlepszej – szkole z sześciu...
niedziela, 14 maja 2017
Stara latarnia morska | #4
–Okej, dzięki – burknęła Yumiro i przeszła obok Fredricka, uważając, by go nie dotknąć lub musnąć.
–Mogę wejść? – po chwili ciszy zapytał chłopak.
Gelda przestała wpatrywać się bezmyślnie w jego ciemne oczy i wpuściła go.
–Tak, jasne. Rozgość się.
Fredrick wszedł do środka, uśmiechając się ciągle przyjaźnie. Gelda pomyślała, że warto by się teraz przedstawić.
–Ja jestem Gelda...
Adia uniosła wzrok znad szkicownika. Nie wykazała zbytniego zainteresowania chłopakiem. Tym lepiej dla mnie, pomyślała przebiegle Gelda.
–A to jest Adia.
–Miło mi was poznać.
Miał taki cudowny głos. Taki... miękki i sympatyczny... a jego uśmiech... jak z bajki...
–Ciebie też... bardzo miło...
Miała nadzieję, że uzna jej jąkanie za urocze.
–No... niezła sztuka z tej Yumiro, co? – roześmiał się Fredrick, unosząc ramię i drapiąc się po plecach. Wydawał się trochę onieśmielony, co tylko dodawało mu uroku.
–T-tak... czasami ciężko z nią wytrzymać. Jest dosyć chłodna i nieprzyjazna... ale to...
niedziela, 7 maja 2017
Stara latarnia morska | #3
Yumiro stwierdziła, że zaryzykuje i wróci do pokoju zwykłą drogą. Jeśli ukrywał się tu jakiś kapuś, pewnie już dawno zrobił jej tysiąc zdjęć.
Pokój mieścił się na ostatnim, trzecim piętrze. Dziewczyna weszła do windy i wjechała na górę.
W końcu stanęła przed drzwiami pokoju numer trzysta dwadzieścia. Otworzyła je.
–Yumi! – przywitał ją piskliwy, rozentuzjazmowany głosik Geldy. – W końcu wróciłaś!
–Cześć.
Pokój składał się z trzech pomieszczeń. Po lewej był mały salon, naprzeciwko trzy łóżka i po prawej toaleta.
Ostatnią współlokatorką była Adia. Siedziała obok Geldy na łóżku. Obydwie patrzyły na Yumiro, która zdjęła swoją przemoczoną kurtkę i odwiesiła na wieszak.
–Gelda, nie mówiłaś mi nic o jutrzejszym przedstawieniu.
–Przedstawieniu? Aaa... no bo ja w nim nie gram.
–A czemu nie grasz?
Yumiro weszła do łazienki, zostawiając otwarte drzwi. Umyła ręce porządnie.
–Bo czytałam scenariusz. Głupi, bez sensu i przesłodzony.
–Myślałam, że lubisz takie rzeczy – Yumi uśmiechnęła...
Subskrybuj:
Posty (Atom)